75 lat temu, 1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie. Uroczystości upamiętniające ten zryw niepodległościowy odbywają się w całym kraju. W Opatowie pod pomnikiem majora Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego złożono wiązanki i oddano hołd żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego.
Rozkaz o wybuchu powstania wydał 31 lipca 1944 roku dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Komorowski "Bór". Punktualnie o godzinie 17 (godzina „W”) do walki o wolną stolicę przystąpiło około 40-50 tys. żołnierzy. Od samego początku powstańcy napotykali wiele trudności. Największe dotyczyły zaopatrzenia i broni. Historycy szacują, że 1 sierpnia tylko 25% żołnierzy posiadało uzbrojenie, pozwalające stawiać opór okupantowi. Niemcy początkowo byli zaskoczeni decyzją o wybuchu powstania. Szok trwał jednak krótko, a Reichsführer SS Heinrich Himmler w rozkazie do niemieckich żołnierzy stwierdził, że Warszawa dla przykładu ma zostać zrównana z ziemią, a każdego mieszkańca miasta należy zabić. Już w pierwszych dniach sierpnia doszło do Rzezi na Woli. Wojska niemieckie dokonały masakry na polskiej ludności cywilnej mordując według różnych szacunków nawet 65 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Według historyka Normana Davisa tzw. czarna sobota (5 sierpnia) to jeden z najczarniejszych dni w historii Warszawy.
Walczący przez 63 dni powstańcy liczyli na pomoc aliantów, szczególnie stojących na warszawskiej Pradze wojsk sowieckich. Stalin negatywnie jednak odpowiedział na prośbę premiera Stanisława Mikołajczyka. Heroiczna i osamotniona walka z wojskami niemieckimi ostatecznie zakończyła się klęską. 2 października Powstanie Warszawskie upadło.
Walki w stolicy były największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Chociaż Powstanie Warszawskie zakończyło się militarną klęską to nie ulega wątpliwości, że celem jaki postawili przed sobą żołnierze była niepodległa Polska, wolna od dominacji dwóch totalitaryzmów – narodowego socjalizmu stworzonego przez Adolfa Hitlera, a także komunizmu w wydaniu sowieckim.
O wartościach, którymi kierowali się powstańcy warszawscy mówiła w czasie uroczystości na opatowskim rynku Małgorzata Jalowska.
– Młodzi ludzie, którzy stanęli do walki z Niemcami pozostali wierni ideałom przedwojennej Rzeczypospolitej. Wielu z nich zostało wychowanych na legendzie powstania styczniowego. Marzyli o wolnej Polsce i tę wolną Polskę w czasie 63 dni udało im się zbudować – podkreślała wicestarosta Małgorzata Jalowska.
W obchody upamiętniające rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego włączyli się również uczniowie Liceum Służb Mundurowych ZS nr 1 w Opatowie oraz harcerze.