Rozmowa z Barbarą Kasińską, dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego imienia Bartosza Głowackiego w Opatowie.
* Jakie ciekawe kierunki kształcenia oferuje liceum?
Liceum Ogólnokształcące imienia Bartosza Głowackiego w Opatowie to szkoła o bogatej, stuletniej tradycji. Skupia uczniów pochodzących z różnych środowisk. Wychodząc naprzeciw ich potrzebom. Dokonaliśmy pewnych modyfikacji w ofercie edukacyjnej. W przyszłym roku szkolnym proponujemy naukę w liceum ogólnokształcącym, w klasach: prawniczo-medialnej, humanistycznej, medycznej, politechnicznej, ekonomicznej, bezpieczeństwa narodowego i ratownictwa medycznego. Oferowane kierunki mają wsparcie wyższych uczelni. Młodzież wyjeżdża na warsztaty i wykłady, ale przedstawiciele tych szkół goszczą też u nas. Mocnym profilem jest na pewno klasa medyczna, a dowodem na to są sukcesy uczniów w różnych konkursach i olimpiadach oraz wyniki z matur. W ubiegłym roku uzyskaliśmy drugie miejsce z chemii w województwie, a z biologii szóste. Profil ratownika medycznego to nowość, bo dopiero od tego roku pojawił się w ofercie, ale dzięki zaangażowaniu nauczycieli młodzież już uczestniczy w warsztatach wyjazdowych i kursach udzielania pierwszej pomocy. W nowym roku szkolnym pojawi się także możliwość nauki w technikum. Chcemy stworzyć dla przyszłych uczniów specjalności takie jak: technik informatyk, technik obsługi turystycznej, technik organizacji reklamy oraz technik ekonomista. Wydaje mi się, że oferując takie kierunki edukacji idziemy z duchem czasu i wychodzimy naprzeciw potrzebom młodych ludzi.
* W procesie nauczania teoria jest równie ważna co praktyka. Czy uczniowie „Bartosza” mają więc możliwość realizacji zainteresowań i nabywania nowych umiejętności?
W naszej szkole teoria mocno łączy się z praktyką. Każda z klas ma własną ścieżkę kształcenia, przygotowaną w taki sposób, aby nabytą wiedzę uczniowie mogli testować także w praktyce. Jak mówiłam, mamy wsparcie uczelni wyższych: Wyższej Szkoły Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych imienia profesora Edwarda Lipińskiego w Kielcach, Wojskowej Akademii Technicznej, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, Politechniki Świętokrzyskiej czy Polskiej Akademii Nauk. Młodzież wyjeżdża tam na warsztaty do laboratoriów, po to by pogłębiać swoją wiedzę i pasję. Współpracujemy z Radiem Kielce oraz lokalnymi mediami – Radiem Opatów, Telewizją Ożarów i perdiodykami: „Wiadomości Świętokrzyskie”, „Echo Dnia” czy „Gazeta Ostrowiecka”. To poszerza horyzonty. Ważna jest nie tylko książka, tablica i to, co szkoła może zaoferować tu wewnątrz. Młodzież musi zetknąć się z innymi formami kształcenia, które wspomagają proces nauczania. Jeśli mówimy o tym, co dzieje się wewnątrz szkoły, to od 2003 roku wydajemy naszą gazetkę „Bartek News”. Mamy również własny radiowęzeł. W „Bartoszu” pracują ludzie z pasją, którzy chcą tą pasją zarażać też młodych ludzi. Dlatego działa tu tak wiele kół zainteresowań. Mamy klub sportowy „Bartosz”, mamy teatr szkolny – „Teatr Czterdziestu”, mamy wreszcie wiele kół naukowych. Jeśli tylko młody człowiek chce poświęcić się nauce, może liczyć na całkowite wsparcie naszych nauczycieli. W trakcie roku szkolnego organizujemy dla uczniów spotkania z przedstawicielami różnych zawodów. W placówce pracują także doradcy, którzy pomagają w wyborze odpowiedniej pracy. Jak już wspominałam, od września pojawi się możliwość kształcenia w technikum. W ramach technikum informatycznego chcemy stworzyć trzecią pracownię komputerową. Mamy dwie dobrze wyposażone sale, ale potrzebne jest również takie laboratorium, gdzie oprócz obsługi systemu młodzież będzie uczyć się o budowie urządzeń informatycznych. Nasza szkoła jest bardzo dobrze wyposażoną placówką oświatową. Kiedyś przedstawiciel kuratorium powiedział, że chyba najlepiej w województwie. Mamy piękną czytelnię i bibliotekę, gdzie młodzież oprócz książek może korzystać z Internetu. Jest sala lustrzana i siłownia, a także piękne laboratorium chemiczne wyposażone na miarę XXI wieku. Wszystkie pracownie przedmiotowe są zaopatrzone w odpowiedni sprzęt. Jeśli nie ma tablic multimedialnych, to są projektory. Takie wyposażenie ułatwia pracę nauczycieli, a młodzieży pozwala na korzystanie z różnych metod przyswajania wiedzy. Istnieje sklepik szkolny i stołówka. Patrząc z perspektywy czasu to również jest bardzo ważne, ponieważ uczniowie mogą korzystać z darmowych zup. Jest to projekt, który powstał z inicjatywy starosty opatowskiego Bogusława Włodarczyka. Młodzież może liczyć także na opiekę pielęgniarki, a tego nie spotyka się we wszystkich szkołach. Nasza pani pielęgniarka pracuje w liceum od dawna, jest zżyta z uczniami i można powiedzieć, że czasem jest takim psychologiem, który im pomaga.
* Wasi uczniowie stale odnoszą sukcesy. Nie trudno znależć wyrózniających się uczniów w pewnych dziedzinach: plastyka, taniec, śpiew?
Najczęściej sukcesy odnosimy w dziedzinie sportowej i naukowej. Jednak wśród społeczności uczniowskiej jest także dużo innych talentów, które staramy się dostrzegać. Ostatnio nasza uczennica Weronika Sobczyk otrzymała od Marszałka Województwa Świętokrzyskiego Adama Jarubasa wyróżnienie „Talent Świętokrzyski”. Weronika jest bardzo uzdolniona. Maluje, jak sama mówi „to co w jej głowie się rodzi”, a rodzą się różne pomysły. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych prac. Podczas rozdania wyróżnień byłam dumna podwójnie, ponieważ główną dekoracją sali okazały się być właśnie obrazy naszej uczennicy. Goście, którzy przybyli na galę oglądali tę wystawę z zainteresowaniem i zadumą, ponieważ są to trudne prace, wymagające chwili przemyślenia.
* Chętnie wspieracie akcje sportowe i kulturalne oraz sami je organizujecie. Mam na myśli listopadowy Bieg Niepodległości czy Turniej Tenisa Stołowego Olimpiad Specjalnych. Śmiało można powiedzieć, że opatowskie liceum to szkoła otwarta?
Staramy się zapraszać na warsztaty ciekawych ludzi ze świata kultury, często są to także nasi absolwenci. Ostatnio gościliśmy Monikę Witkowską – dziennikarkę „Gazety Wyborczej”, która opowiadała o tym jak zdobyła Mount Everest. Byli też aktorzy, nasi absolwenci – Dariusz Siastacz i Anna Przygoda. Oni pokazują, że nawet żyjąc w takim małym środowisku, można spełniać swoje marzenia. W naszym liceum wiele się dzieje. Szkoła milknie dopiero o 22. Jest otwarta dla naszej młodzieży, ale też dla środowiska lokalnego. Tutaj swoją siedzibę ma Uniwersytet Trzeciego Wieku, tu odbywają się wszelkie zawody sportowe oraz zorganizowane z inicjatywy pana starosty Bogusława Włodarczyka zajęcia dla mieszkańców powiatu, takie jak zumba czy siłownia. Urządzamy również wiele imprez cyklicznych. W tym roku już po raz dwunasty odbył się Turniej Tenisa Stołowego Olimpiad Specjalnych, zorganizowany przy współpracy Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych w Niemienicach i Jałowęsach. Od pięciu lat w ramach obchodów Święta Niepodległości odbywa się Opatowski Bieg Niepodległości. To sposób na trochę inne niż tradycyjne uczczenie tej uroczystości i zarazem zaangażowanie w obchody społeczności lokalnej. Organizujemy Dni Języków Obcych dla gimnazjalistów, Eko-Planetę i konkursy matematyczne. Chcemy by ta szkoła była ważna dla lokalnego środowiska i żeby tętniło tu życie.
* W tym roku szkoła obchodziła sto lat istnienia. Jak Pani ocenia to wydarzenie z perspektywy czasu?
Było to dla nas bardzo ważne wydarzenie, do którego długo się przygotowywaliśmy. Jubileusz rozpoczęliśmy kwietniową akademią, zaprezentowaną w rocznicę Bitwy pod Racławicami. Przypomnieliśmy wtedy historię szkoły, historię samej bitwy i sylwetkę naszego patrona Bartosza Głowackiego. Sam dzień, w którym odbyły się uroczystości jubileuszowe był pracochłonny i trudny. Zastanawialiśmy się jak umieścić 100 lat w jednym dniu, tak żeby wszyscy byli zadowoleni. W organizację wydarzenia zaangażował się każdy pracownik. Mieliśmy duże wsparcie lokalnej społeczności i władz samorządowych. Dostaliśmy środki od sponsorów, a starosta opatowski Bogusław Włodarczyk sfinansował w całości wydanie naszej publikacji. Zastanawialiśmy się też jaka to ma być książka. Nie chcieliśmy się powielać, ponieważ pierwszą publikację wydaliśmy 10 lat temu, więc w tej książce pokazaliśmy jaka nasza szkoła jest obecnie.
* Jest Pani dyrektorem od 2003 roku. Jak wyglądała szkoła w chwili objęcia przez Panią stanowiska?
Zaczynałam pracę w starym budynku. Oczywiście prowadzono w nim modernizacje i remonty, ale to nie wystarczało. Szkoła była w stanie, który zagrażał bezpieczeństwu młodzieży. Proszę sobie wyobrazić, w liceum uczyło się wtedy 800 uczniów, była jedna toaleta, szatnia, która nie spełniała żadnych warunków i stropy, które w każdej chwili mogły ulec zawaleniu. Wtedy Rada Powiatu podjęła decyzję o rozbudowie. Prace budowlane rozpoczęły się w 2005 roku.
* Co się zmieniło? Czy szkoła podąża z duchem czasu?
Szkoła zdecydowanie podąża z duchem czasu. Dzisiaj mamy piękną halę sportową z bogatym zapleczem, dobrze wyposażone pracownie, laboratorium chemiczne, aulę dla 150 słuchaczy oraz szatnię, która zapewnia uczniom komfort. W „Bartoszu” istnieje także muzeum, w którym przechowujemy pamiątki związane nie tylko ze szkołą, ale ogólnie z oświatą. Można tam znaleźć stare kałamarze, stary adapter „Bambino” oraz stare ławki, które były znacznie bardziej wygodne niż dzisiejsze. Cieszę się, że władze powiatu widzą potrzeby młodzieży i inwestują w oświatę, bo to jest bardzo ważne. Wszystkie sukcesy jakie tu odnosimy są zasługą zgranego zespołu ludzi, którzy interesują się szkołą nie tylko ze względu na swoją pracę. Ci ludzie chcą żeby szkoła się rozwijała, przyciągała uczniów i zapewniała im wszechstronny rozwój.
* Na zakończenie rozmowy chciałam zapytać o dalsze planowane zmiany, które będą zachodzić w „Bartoszu”?
Na pewno w planach jest kolejna pracownia komputerowa. Niedługo rozpoczynamy budowę boiska sportowego, które powstaje z inicjatywy pana starosty Bogusława Włodarczyka. Pod koniec roku chcemy zakupić nowy sprzęt komputerowy, w planach jest także doposażenie biblioteki. Chcemy „dopieścić” pracownię matematyczną, ponieważ wielu naszych absolwentów wybiera kierunki techniczne, dlatego należy zapewnić im jak najlepsze warunki do nauki. Są to jednak plany, które mogą jeszcze ulec zmianie, gdyż zależą od potrzeb uczniów. Myślę, że ta szkoła dalej będzie służyła środowisku. Została rozbudowana właśnie po to, by być takim centrum kultury i nauki dla powiatu opatowskiego.
* Dziękuję za rozmowę.