Dwadzieścia jeden dzieci z opiekunami przyjechało do Opatowa obejrzeć nasze szkoły ponadgimnazjalne. Młodzież przyjechała z Drohobycza. Od września chcieliby rozpocząć naukę w naszych szkołach.
Przypomnijmy. Na początku maja była już inna dziewiętnastoosobowa ukraińska delegacja dzieci, rodziców. To zadeklarowani, sto procent przyszli uczniowie, którzy od września tego roku podejmą naukę w szkołach średnich powiatu opatowskiego.
Teraz przyjechała kolejna dwudziestka dzieci. W Opatowie przebywali kilka godzin. Obejrzeli Zespół Szkół numer 1 przy ulicy Słowackiego i Liceum Ogólnokształcące imienia Bartosza Głowackiego, którego dyrektorem jest Barbara Kasińska. Uczniowie obejrzeli też Zespół Szkół imienia Marii Skłodowskiej – Curie w Ożarowie.
Oficjalnie powitanie młodzieży z opiekunami zorganizowano w stołówce internatu przy szkole na „Górce”. Uczniów powitał Bogusław Włodarczyk, zawieszony starosta opatowski i Gustaw Saramański, wicestarosta opatowski. Był też Tomasz Świątek, kierownik administracyjny w tej szkole.
- Cieszę się, że już kolejne osoby odwiedzają nasze szkoły – mówił Bogusław Włodarczyk. – Nasza baza dydaktyczna jest gotowa do tego, by przekazywać wam jak najlepszą wiedzę. Chcemy, abyście uczyli się w naszych szkołach.
Z kolei Gustaw Saramański, wicestarosta opatowski powiedział, że ukraińska młodzież może liczyć na wszechstronne wsparcie ze strony nauczycieli, dyrekcji i władz powiatu.
Kierownik Tomasz Świątek po krótce zaprezentował wykonywane inwestycje. Mówił, że powiat opatowski inwestuje w oświatę miliony złotych na budowę nowych pomieszczeń, w tym pełnowymiarową halę sportową, pomoce dydaktyczne do nauki zawodu, czy szkolenia dla nauczycieli. Tomasz Świątek wyliczał też liczne atrakcyjne kierunki nauczania, jakie oferuje szkoła na „Górce”.
Przyszli uczniowie oglądali też Liceum Ogólnokształcące imienia Bartosza Głowackiego w Opatowie. Z bazą lokalowo-dydaktyczną zapoznała gości zza wschodniej granicy Barbara Kasińska, dyrektor szkoły.
- Młodzież i opiekunowie z Ukrainy byli pod ogromnym wrażeniem naszej bazy. Podkreślali, że placówka jest przestronna, świetnie wyposażona. Bardzo podobały się przestronne korytarz oraz wystawy zdjęć z historii szkoły. Na pamiątkę wizyty otrzymali od nas albumy wydane na 100 –lecie „Bartosza” oraz gadżety reklamowe - powiedziała Barbara Kasińska.
W grudniu ubiegłego roku Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski podkreślał, że powiat opatowski bardzo chętnie przyjmie młodzież zza wschodniej granicy. Jego zdaniem, w opatowskich szkołach ponadgimnazjalnych są wolne miejsca. Za każdym nowym uczniem przyjdą pieniądze z budżetu państwa, zarówno na zakwaterowanie w internacie i naukę, tak zwana subwencja oświatowa. Przed rokiem starosta Bogusław Włodarczyk przyznał, że przyjęcie młodzieży z Ukrainy będzie korzystne dla szkół prowadzonych przez powiat opatowski ze względu na problemy niżu demograficznego, z którym boryka się szkolnictwo w całym kraju.
Z kolei goście z Ukrainy zaciekawieni byli czasem trwania nauki w szkołach, możliwościami podjęcia dalszej edukacji po nauce w opatowskich szkoła – o to pytali. Byli pod wrażeniem wyposażenia. Podkreślali dużą role praktyki w procesie nauczania. Mówili, że na Ukrainie wszystko uczone jest teoretycznie, nie ma praktyk.
Ukraińska młodzież uczyłaby się w języku polskim, zgodnie z polskim programem nauczania. Dzieci są pochodzenia polskiego, ale nie wszystkie biegle mówią po Polsku. Tymczasem dzieci, które gościły w tym tygodniu, wszystkie bardzo dobrze władają językiem polskim.
- W szkoły inwestujemy miliony złotych – zaznaczał w grudniu ubiegłego roku Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski. - Demografia pokazuje, że dzieci mamy coraz mniej. Nie chcemy zwalniać nauczycieli i kadry administracyjno-pomocniczej. Chcemy zapewniać nowe miejsca pracy. Warunek, musimy mieć młodzież. Podjęliśmy kilka działań: rozszerzyliśmy dotychczasowe kierunki nauczania i uruchomiliśmy nowe. Inwestycja w Zespole Szkół numer 1 w Opatowie za ponad siedem milionów złotych, w Ożarowie za prawie cztery miliony złotych i boisko w Zespole Szkół numer 2 za prawie czterysta tysięcy, to wszystko stwarza perspektywę pozyskania nowej młodzieży – wyliczał starosta Włodarczyk.
Michał LESZCZYŃSKI